http://www.istebna.eu/mieszkaniec?ref=occ

Styczeń 2016

P W Ś C P S N
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
Sport » Relacje i wyniki » Imprezy sportowo - rekreacyjne 2007
Kwietny Bieg 2007 - relacja + fotogaleria...

Trwa kolejna edycja tradycyjnego Kwietnego Biegu, który w środę 30 maja przebiegał – podobnie jak w roku ubiegłym – drogami naszej Gminy Istebna.

Tym razem jednak harmonogram przewidywał, że kolumna Biegu poruszać się będzie u nas w godzinach dopołudniowych, podczas gdy rok temu były to bardzo wczesne godziny poranne (4.30).

Chociaż ranek przyniósł rzęsisty deszcz (8.00), to później przez cały czas trwania Biegu nie padało. Z pewnością nad uczestnikami czuwał Ktoś z góry.

Rozpoczęło się dość nerwowo, bo koordynator Biegu z Wisły poinformował, że uczestnicy biegną znacznie szybciej od zaplanowanego harmonogramu. Nie zaskoczyło to jednak Mirka - kierowcy naszego busa, który czuwał na posterunku.  Niezawodni jak zawsze Jarek Hulawy (Szkoła Podstawowa nr 1 w Istebnej) i Heniek Gazurek (Gimnazjum im. Jana Pawła II), szybko zorganizowali swoich podopiecznych i po chwili (9.25) pędziliśmy już z gimnazjalistami w kierunku Kubalonki. Towarzyszyła nam ze swoim rowerem ubiegłoroczna uczestniczka Biegu Amelia Wróbel, która również nie wahała się z decyzją o udziale w tym pięknym przedsięwzięciu. Na Kubalonce dołączył do nas Paweł Ryś z Jaworzynki, który przebiegł całą trasę ani razu nie korzystając z możliwości odpoczynku w samochodzie oraz kilku biegaczy stale towarzyszących kolumnie Biegu.

Krótkie oczekiwanie, rozmowa z ogólnopolskimi organizatorami Biegu  i wreszcie (9.48) spotkanie ze sztafetą biegaczy z Wisły, wśród których mignęły nam znajome twarze. Przejęcie symbolicznej szarfy i ... w drogę! 23 biegaczy i biegaczek z Gimnazjum spokojnie (zalecenie Pana Heńka po ubiegłorocznych popisach sprinterskich) pokonywało kolejne kilometry zmieniając się co kilkaset metrów.

Mimo dużego ruchu na drodze czuliśmy się bardzo bezpiecznie, bo przez całą drogę towarzyszyła nam eskorta w postaci samochodów Straży Granicznej (przed biegaczami) i Policji (za biegaczami).

Kubalonka... Olecki... Andziołówka... Tartak... Dzielec...

W pobliżu Szkoły Podstawowej nr 1 w Istebnej dołączyli do nas podopieczni Pana Jarka w liczbie 11 osób, a on sam siadł na rower, aby przez kilka kilometrów w ten sposób (razem z Amelią) towarzyszyć biegaczom.

Istebna Centrum... Rozlewnia... Wojtosze...

Tutaj wykonaliśmy sobie wspólne pamiątkowe zdjęcie, pożegnaliśmy reprezentantów „podstawówki” i ruszyliśmy dalej by na Beskidzie wkroczyć na teren Koniakowa.

Beskid... Dachtony...Koniaków Centrum...

Kilometry Biegu za nami a po naszej młodzieży nie widać śladów zmęczenia!

Wreszcie koniec podbiegu i na Szańcach skręcamy w prawo w kierunku Kosarzysk. Jeszcze kilkanaście minut wysiłku i wreszcie na kilkaset metrów przed punktem spotkania z przedstawicielami Milówki na trasie znaleźli się wszyscy nasi uczestnicy Biegu i w ten sposób dotarliśmy na miejsce spotkania.

Było ono bardzo miłe, gdyż wiele osób z grupy reprezentującej Gminę Milówka przybyło w strojach regionalnych, towarzyszyła im muzyka i pięknie ustrojony konny wóz.

Przekazanie szarfy (11.18), wspólne pamiątkowe zdjęcie i wreszcie... uff!!! Można wracać!

Mimo włożonego w Bieg wysiłku wszyscy byli w bardzo dobrych nastrojach i już teraz zgłaszali chęć uczestniczenia w kolejnych edycjach Biegu.

Serdeczne podziękowania należą się wszystkim, którzy przyczynili się do powodzenia tego przedsięwzięcia na naszym terenie, a przede wszystkim uczestnikom Biegu – młodzieży z naszego Gimnazjum i Szkoły Podstawowej nr 1 w Istebnej wraz z ich opiekunami Heńkiem i Jarkiem, na których zawsze można liczyć, Amelii, która bez wytchnienia połykała na rowerze kolejne kilometry, Pawłowi oraz biegaczom spoza naszej Gminy, którzy nam towarzyszyli.
Podziękowania należą się Dyrekcji Gimnazjum oraz Szkoły Podstawowej, która zgodziła się na udział swoich przedstawicieli w Biegu.
Dziękujemy serdecznie także naszej eskorcie – Straży Granicznej i Policji, dzięki której wszystko przebiegało sprawnie, a co najważniejsze bezpiecznie.


Z pewnością nie byłoby to wszystko tak dopracowane, gdyby nie wysiłek i zabieganie człowieka, który był w naszej Gminie koordynatorem i „mózgiem” całej akcji – Janusza Waszuta. Tak się złożyło, ze w samym Biegu nie mógł uczestniczyć, ale powodzenie organizacyjne przedsięwzięcia to przede wszystkim jego zasługa.


Fotogaleria...
komunikat 6.doc
drukuj drukuj
« powrót
Dodał: jk Dodano: 2007-05-31, godz. 08:43