http://www.istebna.eu/mieszkaniec?ref=occ

Styczeń 2016

P W Ś C P S N
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
Kultura » Gminny Ośrodek Kultury » Historia
Strój istebniański


Odzienie górali śląskich cechuje duże archaiczność. Ubiór przystosowany do bytowania w górach i zajęć pasterskich przyjęty został przez osadników od koczowniczych „Wołochów”. „Po wałasku jyny taki chodzi, co mo na sebie wsiecko wełniane: nogawice, guniym, koziuch, myckym z kłónicami abo baranicym, papucie, ci lato, ci zima, wdycki chodzi jednakowo zebrany”.(1) Poniważ jednak kolonizacja Beskidów Śląskich jest młodsza niżeli we wschodnich częściach Karpat, przeto wpływy wołoskie nie zaczynały się na terenie Śląskim tak silnie, jak na wschodzie.

Strój istebniański obejmuje trzy wsie: Istebnę, Jaworzynkę z Hyrczową i Koniaków. Odznacza się on dużą zachowawczością oraz ozdobnością.(2)

Podstawą bytu miejscowej ludności stała się gospodarka pastersko-rolnicza oraz gospodarka leśna. Znalazła ona odbicie w stroju regionalnym, który niemal do ostatnich czasów zachował samodziałowe tkaniny lniane tj. płótna cienkie, grube, pacześne i zgrzebne, drelich i ćwilich, także tkaniny wełniane i sukna w naturalnych białych i brunatnych kolorach, oraz barwione.(3)

Omawiana odzież wykazuje znaczne podobieństwo z odzieżą innych górali polskich. Szczególnie dużo cech wspólnych łączy je ze strojami sąsiednich górali żywieckich; czadeckich, ale im dalej sięgniemy w przeszłość, tym zróżnicowanie okazuje się mniejsze. Znamiona podobieństwa wiążą ten strój z odzieżą odległych hucułów, oraz bliższych słowackich „Wołochów” morawskich. Zwłaszcza strój męski, szyty z grubych materiałów wełnianych jest typowy dla wszystkich górali karpackich i bałkańskich.

Strój kobiecy, na który składają się przeważnie materiały płócienne, zawiera również wiele elementów archaicznych (wystarczy wymienić ciasnochę, zapaskę, kabotek i płachtę).(4)

„W zeszłym stuleciu górale beskidzcy nosili długie włosy opadające na kark, na czole przycięte. Młodzi i starzy golili zarost twarzy starannie i gładko.

Strój górala beskidzkiego był skromny i prosty, bardzo praktyczny z zarazem estetyczny. Zachował wiernie swe cechy pierwotne. Niemal wszystkie części ubioru góral sam sobie sporządzał z własnych materiałów albo też kupował je u innego górala.(5)

Za najstarsze części stroju, dziś już nie używane, które zaczęto zarzucać w latach międzywojennych, uważa się w stroju kobiecym: ciasnochę, łochtuszym, chustkę rożkową i spuszczową, modry fartuch z drukowanego płótna, długie z czerwonej wełny pończochy, a w stroju męskim: płócienne portki, szeroki pas owczarski, sukienny z szerokim rondem kapelusz – kłobuch, na to metalowe ozdoby.(6)

Już końcem XIX wieku różni miłośnicy swojszczyzny walczyli o zachowanie stroju ludowego górali śląskich, a w początkach XX wieku działacze społeczni i pisarze. W okresie międzywojennym miejscowa inteligencja Istebnej, a przede wszystkim nauczyciele i niektórzy przedstawiciele duchowieństwa propagowaniem odzieży ludowej usiłowali chwilowo powstrzymać jej zanik i głosili hasła jej odrodzenia.

Niektórzy nauczyciele (np. R. Szotkowski, P. Zawada, Fr. Sikora) na uroczystości i manifestecje sami wkładali strój góralski, dając z siebie przykład poszanowania tradycji. Ponadto wywierali oni nacisk na młodzież szkolną, aby podczas pochodów i świąt narodowych ubierała się w strój regionalny.(6)


STRÓJ KOBIECY


Na CODZINNY UBIÓR LETNI góralek składa się archaiczna koszula bez rękawów zw. ciasnochą. Szyto ją w kształcie obcisłego około 60cm. długiego worka, okalającego kibić, przytrzymywanego u góry ramiączkiem. Od ubiegłego wieku rozpowszechniły się ciasnochy o kroju dwuczęściowym. Jest to koszula bez rękawów. Składa się z obcisłej górnej części tzw. STONKA i doszytego doń luźniejszego SPODKA gęsto zbieranego w tyle. Koszulę podtrzymuje płócienna tasiemka STRAMIĄCZKO, przechodząc na ukos ramienia przez pierś i plecy.(8)

Dolną część ubioru stanowiły dwie zapaski. Z tyłu zakładano fortuch, uszyty z 7 do 8 szerzyn samodziałowego płótna DOMAŃSZEGO, barwionego na kolor czarny. Jest często zbierana, fałdowana, u góry wszyta w oszewkę i wiązana na tasiemki tzw. sznurki. Z przodu noszono szyty z cienkiego płótna fortuszek. Pierwotnie szyto do z samodziałowego białego płótna. Później barwiono go na modro i drukowano wzorzyście. Fartuszki te zw. były modrzynicami.(9) Na ciasnochę nakładano kabotek, rodzaj krótkiej koszulki, uszytej z białego cienkiego płótna samodziałowego o kroju zbliżonym do przyramkowego. Kabotek jest górą drobno marszczony wszyty w niski stojący kołnieżyk ŁOBUJEK.

Rękawy sięgające łokcia także są drobno marszczone i zakończone mankiecikiem LYMIECZKIEM. Kołnierzyki i mankieciki ozdobione są jednobarwnym drobnym haftem krzyżykowym. Ornament zarysowuje się na białym tle płótna. Do pracy w polu wkłada góralka na głowę cienką płócienną lub kretonową chusteczkę.(10) STRÓJ ŚWIĄTECZNY szyty bywa z lepszych materiałów. Uzupełnieniem stroju były na początku bieżącego stulecia długie, czerwone pończochy NOGAWICZKI układane w gęste fałdy. Nogawiczki miały ok. 2m. długości zrobione były z pierwszorzędnej jaskrawo-czerwonej wełny. Po sfałdowaniu sięgały do kolan. Stopy obuwano w białe KOPYTKA pierwotnie z sukna, później z białej wełny o czerwonym szlaku WYRSZCZKU. Obuwiem są kyrpce ze skóry cielęcej, brązowo lub żółto wyprawianej.(11)

Mężatki wkładają na głowę białe czepce siatkowe z wstawką koronkową na przedzie. Na czepiec wdziewają kobiety chustki SZATKI perkalowe, w lecie białe, w zimie ciemne. Dawniej na czepiec nakładano chustę rożkową z białego usztywnionego płótna o trzech narożnikach wyszywanych dwustronnym ściegiem krzyżykowym. Przewiązywano ją z tyłu głowy i związywano sznurką, przez co miała wydęty kształt. Chustę spuszczową, również haftowaną na trzech narożnikach dwustronnych ściegiem krzyżykowym w ledwo widoczne motywy geometryczne i obszytą wąską koronką klockową, podwiązywano pod szeroki opadający aż do pasa środkowy narożnik.(12)

Dziewczęta góralskie nie miały okrycia głowy; w dawniejszych czasach nawet w zimie nie nosiły chustki. Włosy czesały gładko, splatały je w jeden duży warkocz wraz z kolorową tasiemką lub wstążką.(13)

Okryciem zwierzchnim była do początków bieżącego wieku zarzucona na ramiona ŁOCHTUSZA, duża płachta z płótna drelichowego lub ŁOBRUS ćwilichowy. Te charakterystyczne płachty, związane na piersiach w podwójny węzeł, nosiły zarówno kobiety jak i dziewczęta. Te ostatnie nosiły warkocz na wierzchu łochtuszy.

W zimie ubierały kobiety dodatkowo krótkie kożuszki; wtedy łobrus wdziewa się na kożuch. Dziewczęta ubrane tylko w kożuszki nosiły warkocz pod nim.

STRÓJ OBRZĘDOWY podobny jest do odświętnego, z tą jedynie różnicą, że ozdabiają go pewne dodatki.

Młoducha stroiła głowę wiankiem polskim w rodzaju podwójnego diademu z kwiatów woskowych upiętych na drutach z łukiem pereł w środku; końce wianka owija się z tyłu gowy na około CZOPU utworzonego z włosów. Drużki zdobią głowy wiankami z kwiatów czerwonych. ZOWITKI nie mogły przystępować do ślubu we wianku, lecz „we warkoczu zwiniętym w czop”. Starsze kobiety przychodziły dawniej na wesela w białych „szatkach na spuszcz” z rogami opadającymi na plecy. Wdowy wychodząc za mąż po raz wtóry, idą do ślubu w czepcu.

Wiesielniczki splatają warkocze w 6 do 8 wójek, na co dzień w 3 wójki.

„Wy moja mamulko Zplyćcie mie w siedym, Bo mi sie spodoboł Na Istebnym jedyn”
(piosenka istebniańska)

Stroju świątecznego używają kobiety z reguły tylko do kościoła lub na uroczystości.

STRÓJ POGRZEBOWY zmarłych kobiet stanowi koszula CIASNOCHA, kabotek, czarna płócienna drobno zbierana zapaska tylna, modry fortuszek z koronką lub całkiem czarny, bez ozdób. Starszym kobietom zmarłym wiążą na głowie chustki czarne, młodszym jaśniejsze biało-czarne, dziewczynom zaś białe albo też kładą im na głowę wianek mirtowy.(14)


STRÓJ MĘSKI


UBIÓR CODZIENNY obejmuje w porze letniej koszulę z grubego płótna i białe obcisłe spodnie sukienne NOGAWICE lub najczęściej portki z płótna samodziałowego zwane GACIAMI. Nogi owijał góral w płócienne onuce i obuwa w kyrpce ze skóry świńskiej lub wołowej. Głowę okrywa dziś zwykłym szarym, dawniej zaś czarnym kapeluszem o szerokiej strzesze. W chłodniejsze dni wkłada dodatkowo zazwyczaj czarną kamizelkę BRUCLIK.(15)

UBIÓR ROBOCZY jesienny i zimowy stanowi koszula, uszyta z grubego, samodziałowego płótna lnianego zwanego „proste”.

Spodnie wełniane obcisłe z białego, grubego sukna domowego. Na nogi zakładano sukienne lub wełniane kopyca i skórzane kyrpce, wyłożone w czasie dużych mrozów słomą. Za odzienie wierzchnie służyły gruba sukienna gunia noszona na lewej stronie. Młodzież, czyli „pachołcy” nosiła marynarkowe sukienne gunioki. Dopełnieniem ubioru podczas mrozów jest kożuszek. Głowę okrywa góral futrzaną czapką „baranicą”.

Uzupełnienie odzieży zimowej stanowią sukienne albo wełniane rękawice używane przez woźniców i drwali leśnych.

Chłopcy do lat szesnastu na co dzień, nosili portki płócienne i koszule lniane przerobione z męskich. W razie chłodów okrywali się dodatkowo poniszczoną gunią. Chłopcy do lat siedmiu chodzili tylko w długich do kostek koszulach.

STRÓJ ODŚWIĘTNY składa się w lecie z płóciennej koszuli drelichowej lub obrusowej, była ona szeroka i długa, sięgała do kolan. Jej krój był bardzo prosty. Miała szerokie i długie nie marszczone rękawy, w prosty sposób wszyte u ramion. Na przedzie był mały rozporek „na głowę”, a u jego podstawy tzw. ZNACZEK w kształcie małego prostokąta, wyhaftowany ściegiem krzyżykowym. Koszulę także zdobiono haftem krzyżykowym wzdłuż zanadrza i na mankietach rękawów.

Zawiązywano ją pod szyją tasiemką lub czerwoną wstążeczką.(16)


„Ej wysijym wysijym Janickowi kosiulym, A tak mu jóm zwykłodóm Azie się mu spodobóm”
(Piosenka istebniańska śpiewana na weselu podczas tańca białego)

Ćwilichowe koszule weselne mają podszewkę z cienkiego płótna tzw. PODKŁOD, którego zadaniem jest wzmocnienie pleców, ramion i przodów.

Od podkładu przyjęła się nazwa koszuli DWOICA. Dwoić używa się też na wielkie święta, nadzwyczajne wyjazdy, lub poważniejsze odwiedziny.

Koszule były zawsze wpuszczane do spodni. Spodnie młodzieży i górali w średnim wieku bywają płócienne, drelichowe, a u starych górali wełniane. Pierwotnie nogawice nie posiadały żadnych ozdób. W drugiej połowie ubiegłego stulecia rozpowszechniły się wokół rozporka i wzdłuż dolnych rozcięć nogawek skromne obszycia włóczkowe, złożone z dwóch wójek, warkoczyków z czerwonej i modrej włóczki.

Nasada rozcięcia nogawek (u góry na łydkach) jest ozdobiona wełnianym, okrągłym pomponem kućką w środku modrym, a na otoku czerwonym. Ubiorem zwierzchnim, wkładanym na koszule podczas niedziel i świąt, jest rodzaj kamizelki zwany BRUCLIKIEM. Szyje się je z czarnego lub cynobrowo-czerwonego, sukna fabrycznego. W dolnej części tyłu wzdłuż szwów posiadają brucliki trzy rozporki. Kamizele nie posiadają kołnierzyków, w stanie są lekko wcięte a z przodu u dołu mają po jednej kieszeni czyli KAPSIE, ciętej pozomo i nakrytej trójzębną patką. Na prawym brzegu posiadają brucliki 12 błyszczących guzików wojskowych z orłem polskim, w pierwszej ćwierci XIX w. noszono austriackie guziki mosiężne z inicjałami F.J.I. Po jednym guziku umieszczono także poniżej każdego ząbka patek kieszonkowych. Dawne brucliki czarne nie posiadały żadnych wyszyć, lecz były ozdobione naszywkami marklującymi dziurki z podwójnej najczęściej niebieskiej tasiemki, czyli sznurki wełnianej, zakończonymi czerwono-czarnymi stępkami „kućkami z kamelhoru”. Podobne kućki zdobiły kieszenie i nasady trzech tylnich rozcięć. Cynobrowe, dawniej amaratowe brucliki mają warkoczykowe naszywki z niebieskiej włóczki i czerwone kućki.(17)

Specyficznego charakteru nadaje ubiorowi długi pasek skórzany podtrzymujący spodnie, GABARYJOK, którego część zwisa półkolem nisko na pośladkach.

Najbardziej okazałą częścią męskiego stroju jest GUNIA, uszyta z brązowego samodziałowego sukna w kroju poncha poprzecznego, obszyta wokół przednich krawędzi wełnianymi sznurkami.(18) Lymki biegną wzdłuż brzegów. Są one wykonene z kolorowych włóczek SZNURKÓW skręconych „we czworo” zwanych WÓJKAMI. Obecnie gunie istebniańskie są obszyte 10-ma sznurkami; licząc od KRAJA, kolejność barw jest następująca 1) czerwona i modra, 2) czerwona, 3) modra, 4) żółta i czerwona, 5) czerwona, 6) żółta i czerwona, 7) zielona, 8) czerwona, 9) modra i czerwona, 10) czerwona. U dołu guni poszczególne sznurki są zakręcane w ślimacznice w ten sposób, że tworzą razem klin zwężający się ku dołowi. Gunie górali śląskich są długie sięgają do kolan lub nieco niżej. Gunie zarzuca się na ramiona, żeby na przedzie było nieco widać koszulę, bruclik lub ewentualnie kożuch. W ciepłe dni przewiesza się ją przez jedno ramię. Gunie nie mają żadnego zapięcia. Prawdopodobnie kiedyś pasterze zapinali je koło szyji na rzemyk. Guni nie wdziewano na rękawy, a często jeden lub oba rękawy były zszyte albo związane u wylotu sznurkiem. Ponieważ odzież męska nie była zaopatrzona w kieszenie, rękawy spełniały rolę schowków.(19) Zimą noszono kożuszek wdziewany pod gunię. Jest on krótki sięgający nieco poniżej bioder uszyty z owczej, często jagnięcej skóry wyprawianej na kolor brązowy, czerwono-brązowy lub żółty. Koniuszki są nieznacznie wcięte i zaopatrzone z boków w małe rozporki. Nasady rozporków są ozdobione chwaścikami z białowiśniowych skórek.

Największą ozdobę kożucha stanowią szerokie na kilka centymetrów WYŁÓŻKI zwane też oblamkami, naszyte wzdłuż brzegów kożucha i na końcach rękawów, które żywą gama barw kontrastują z tłem brunatnym. Wyłóżki składają się z przeplatanki, wykonanej z białych i czerwonych pasków safianowych, przetykanych wąziutkimi kolorowymi rzemykami safianu i zieloną lub żółtą włóczką. Kożuch posiada po prawej stronie cztery guzy KNEFLE, plecione ze skóry. Odświętne kożuchy mają guzy z KUĆKĄ tj. wplecionym w środku chwastem z czerwonej wełny; odpowiednikiem ich są identyczne chwasty umieszczone po lewej stronie.(20)

Na nogi góral zakładał kopyca. Świąteczne szyje się z resztek sukna, a codziennie ze starych nogawic. Kopyca odświętne miewają „dla parady” górna połowę cholewki odszytą z kawałka brunatnego sukna. Posiadają one na kraju wzdłuż rozcięć, wyszycie krzyżykowe z czerwonej włóczki. Dziś zamiast sukiennych kopyc rozpowszechniły się kopyca plecione, dziane na drutach. Kyrpce przywiązyje się do nogi za pomoca rzemieni, dawniej porwózków, które łączą się ponad kostką z NOTKĄCIAMI, grubym białym sznurem okręconym wokół łydek. Długość tych notkąci, skręconych z koziej sierści lub owczej wełny mieszanej z kozią sierścią wynosi ok. 5 m długości.(21)

Zimowym okryciem jest czapka BARANICA, a dawniej także okrągła MYCKA z otokiem barankowym,zwana inaczej ŻARNA. Baranice były cylindryczne lub stożkowate z czarnym futrem na zewnątrz, a białym wewnątrz. Robiono je ze skór młodych baranów. Mycka posiadała okrągłą główkę WYRCH, skrojona z czterech trójkątnych płatów czarnego lub białego sukna, szew był naszyty plecioną w warkocz tasiemką SZNIURECZKÓM, a końcówka tych tasiemek stanowiła ozdobę zwaną KUĆKĄ.

Czapkę okalał dwuczęściowy czarny otok futrzany PRYMEK, przy czym tylny był dłuższy, nieco wyższy od przedniego.Zimą ściongano na szyję tylny prymek, który chronił uszy i szyję w czasie mrozów. Rękawic w święta się nie używa. Chłopcy noszą lniane portki i czerwone brucliki. Głowy mają w lecie przeważnie odkryte, zimą wkładają kapelusze. Ozdobą CZOPKI była pięknie uprzędzona SZNURKA z białej koziej sierści otaczająca główkę kapelusza, a zakończona zwisającą z tyłu na kark KUĆKĄ. W drugiej połowie XIX wieku rozpowszechniły się wśród Istebniaków i górali jabłonkowskich kapelusiki jasno-szare z kopulastą główką i małym rondem, podobne do tak zwanych meloników; zwano je „białe czopki” z półkolistymi główkami i szerokimi lekko w górę podwiniętymi strzechami oraz biało lub biało-czerwoną sznurkową ozdobą.(22)

STRÓJ OBRZĘDOWY WESELNY- młody pan otrzymuje od młodej paradną koszulę z wyszyciami tzw. dwoicę. Górale istebniańscy wkładali na święta, wesela, chrzty itp. nogawice. Młody pan i drużbowie ubierają czerwone brucliki, przy czym pan młody sznuruje bruclik u dołu białą a drużbowie różową tasiemką. Kawalerowie przewiązują czerwoną tasiemką, żonaci zielona, dlatego brucliki posiadają u dołu po lewej stronie dwie dziurki, pozostałe zaś są ich imitacją. Do lewego boku kapelusza i kamizelki przypinają WÓNIÓNCZKI tj. bukieciki ze sztucznych kwiatów; wóniączka pana młodego jest biało-zielona, a drużby różowo zielona. Starostowie weselni noszą zwykle gunie. Dawniej młody pan opasywał się szerokim rzemieniem owczarskim. Obowiązkowo nosił go tez weselny muzykant „gajdosz”. Szerokich pasów skórzanych trzosów, zwanych pasami łowczarskimi używali owczarze (pasterze), baczowie.

Pasy te wykonane były z podwójnie złożonej skóry wołowej, miały wzdłuż górnej krawędzi zakładkę KORÓNKYM, zwykle ząbkowaną, zeszywana rzemykiem. Z boku posiadały obszerną kieszeń KAPSYM, nakrytą półkolistą lub podłużną klapą. Zapinały się na 3-6 mosiężnych sprzączek. Cały pas był zwykle wytłoczony ozdobnie w motywy geometrycznie ujęte w prostokątne obramowania.(23)

Zamożniejsi górale obuwali na przełomie XIX i XX wieku również buty z cholewkami.

SRTÓJ POGRZEBOWY nieboszczyka stanowi długa zgrzebna koszula, płócienne portki GACIE, czarny bruclik. Chowa się zmarłego najczęściej bez kyrpców, na stopu naciąga się mu skarpety. Kapelusz kładzie się zawsze obok zmarłego w trumnie lub też wciska mu się pod pazuchę. Stosownie do pośmiertnych życzeń wkładano także nieboszczykowi do trumny, modlitewnik, fajkę, pierścionek oraz parę groszy.(24)

W czasach najdawniejszych górale beskidzcy dzielili się zależnie od posiadanej ziemi, na bogatszych i ubogich (bezrolnych). Najbogatsi wśród dawnych osadników byli wójtowie oraz wojewodowie, którzy posiadali więcej bydła aniżeli pozostali osadnicy. Wojewodowie wyróżniali się także bogatszym strojem i specjalnie ozdobnymi guzami srebrnymi, gęsto naszywanymi na bruclikach. Służebny pachołek otrzymywał jako wynagrodzenie za pracę tylko część ubioru, zazwyczaj tylko kyrpce i koszulę nie wyszywaną. Pasterze byli najubożsi – mieli na co dzień tylko odzież połataną. Górale nosili siekierki, obuszki, które im zastępowały laskę, a w razie potrzeby służyły za broń. Bez obuszka góral nie wyruszał na sałasz do lasu ani w dalszą drogę.(25)

Biorąc pod uwagę czynniki wpływające na zmianę stroju ludowego na badanym terenie, należy zwrócić uwagę na te, które w największym stopniu zważyły na tym procesie. Będą to przede wszystkim zmiany ekonomiczno-społeczne, także jak przyrost ludności, upadek gospodarki sałaśniczej, zmiany w kierunku upraw, upadek przemysłu domowego oraz samowystarczalności rozdrabnianych gospodarstw, emigracja zarobkowa, rozwój komunikacji oraz sieci handlowej, dopływ gotówki uzyskanej z pracy podejmowanej poza gospodarstwem oraz rozwijającego się ruchu letniskowego. Niemałą rolę odegrało także szkolnictwo, rozwój oświaty pozaszkolnej, czytelnictwo, a także oddziaływanie współczesnych środków masowego przekazu. Wszystkie ta elementy miały wpływ na zmiany zachodzące w stroju, czy to pośredni czy bezpośredni.(26)

Na odkładanie i nie noszenie poszczególnych części stroju wpływał m.in. coraz bliżej zaawansowany wiek, niszczenie się niektórych jego elementów, brak możliwości zastąpienia ich innymi, a także zmienione poglądy młodszych członków rodziny. Tradycyjny strój góralski używany jest współcześnie przez starszych mieszkańców i młodzież w celach widowiskowych i reprezentacyjnych.(27)

Na zmiany w stroju ludowym wpłynęły przede wszystkim: przyrost ludności, upadek gospodarki sałaśniczej, zmiany w kierunkach i upraw, upadek przemysłu domowego oraz z rozwijającego się ruchu letniskowego.(28)

W kompletach zarówno męskich jak i kobiecych pojawiają się wyroby konfekcyjne. Już w latach pięćdziesiątych można było spotkać górali w lnianych, haftowanych koszulach i miejskich, szerokich spodniach oraz marynarkach.

Kobiety zamiast tradycyjnego „kabotka” zaczęły nosić produkowane przez przemysłu różnego rodzaju bluzki, na ogół jednak w jasnych kolorach. Kontynuacją tradycyjnego stroju stanowią nadal kyrpce, kopyca (wełniane skarpety, ale już wełniane nie sukienne), sznurowane nadkończe, baranice, czółkowe czepce, kobiece fartuszki i sukienne spodnie. Coraz krótszy był czas przeznaczony na adaptację i scalenie z tradycyjnie noszonym strojem. Zaczęto również przejmować pełne komplety odzieżowe, które niejako występowały obok stroju ludowego i nie wymagały adapatcji.

Strój zachowując ciągłość elementów zasadniczych, był upiększany często zmieniającymi się ozdobami. Powiększał się na świątecznych męskich koszulach haft znaczka, a wyszycie objęło także brzegi „zoniedrza” i zakończenia rękawów. Poszerzył się haft na kołnierzykach i na mankiecikach kabotków kobiecych. Gunie zyskały szersze ozdoby sznurowe, a wójki stały się liczniejsze i jaskrawsze. Wzrosła liczba paradnych czerwonych „bruclików”. Gunioki, zdobyły sobie szczególne uznanie wśród młodszych górali. Kożuszki dawnego kroju znikały z wolna, a w ich miejsce od około 1935 roku pojawiać się zaczęły inne, ozdabiane „oprymą” (lamówką z futerka). w czasie I wojny światowej prawie całkowicie wyszły z użycia pasy owczarskie, zużyte na zelówki do obuwia. W latach dwudziestych naszego stulecia znikły zimowe „mycki”. Młodzież żeńska przestała nosić archaiczne koszule „ciasnochy” modre drukowane zapaski zmieniły się w fartuszki kwieciste, jedwabne lub z innych materiałów fabrycznych. Półóczienny kabotek zastąpiony został batystowym i tiulowym. Z początkiem stulecia zginęły białe „szatki” czepinowe. Z mody wyszły płachty odziewowe, stanowiące jedną z najbardziej charakterystycznych części wierzchniego przyodziewku.(29)



(1) M. Gadysz: Zdobnictwo metalowe na Śląsku, Kraków 1933, s. 228 przytacza w przypisie 5 wypowiedź górala istebniańskiego
(2) L. Malicki: Strój górali śląskich, PTL wrocław 1956, s. 5
(3) B. Bazielich: Śląskie stroje ludowe, wydawnictwo „Śląsk” 1988, s. 89
(4) L. Malicki: Strój..., s. 5
(5) G. Fierla: Stroje ludowe na Śląsku Cieszyńskim [w:] Płyniesz Olzo (red) D. Kadłubiec, Ostrawa1972, s. 215
(6) B. Bazielich: Śląskie..., s. 89
(7) L. Malicki: Strój..., s. 11
(8) Tamże..., s. 51
(9) Tamże..., s. 54
(10) Tamże..., s. 56
(11) Tamże..., s. 56-57
(12) B. Bazielich: Śląskie..., s. 90
(13) Gustaw Fierla: Stroje ludowe na Śląsku Cieszyńskim..., s 217
(14) L. Malicki: Strój..., s. 51
(15) Tamże..., s. 24
(16) G. Fierla: Stroje ludowe..., s. 215
(17) L. Malicki: Strój..., s. 30-34
(18) B. Bazielich: Śląskie Stroje..., s. 91
(19) L. Malicki: Strój..., s. 35-36
(20) Tamże..., s. 37
(21) Tamże..., s. 44-45
(22) Tamże..., s. 42
(23) Tamże..., s. 40
(24) Tamże..., s. 26
(25) G. Fierla: Stroje ludowe..., s. 217
(26) K. Hermanowicz-Nowak: Strój Górali Beskidu Śląskiego, Warszawa 1997, s. 91
(27) Tamże..., s. 100-101
(28) Tamże..., s. 91
(29) Tamże..., s. 95-98
drukuj drukuj
« powrót
Dodał: Dodano: 2004-12-30, godz. 14:11